środa, 8 marca 2017

Wielka piątka nietypowych Panien Marple

Po Wielkiej piątce nietypowych Poirotów czas przyjrzeć się bliżej miłej starszej pani z miasteczka St. Mary Mead.

Zwłaszcza, że postać Panny Marple, począwszy od lat 60-tych, obfitowała w masę różnych wcieleń.

Stare komedie z Margaret Rutherford, bardzo dobre adaptacje TV z Joan Hickinson z lat 80-tych czy niezły serial Agatha Christie's Marple w którym grały kolejno Geraldine McEwan (moja ulubienica) i Julie McKenzie. A to i tak nie wszystkie Jane Marple jakie mogliśmy podziwiać na małym ekranie.

Z okazji Dnia Kobiet przedstawiam 5 Panien Marple o których mogliście nie słyszeć:

  

1. Gracie Fields w serialu TV Goodyear Television Playhouse,    

odc. A Murder Is Announced, 1956 r.

 

Gracie Fields (w czarnym kapeluszu) jako Panna Marple i Jessica Tandy jako Leticia Blacklock. Zdjęcie ze strony http://graciefields.org/
  
Gracie Fields to prawdziwa brytyjska legenda - aktorka komediowa i musicalowa, piosenkarka obdarzona wyjątkowym, ciepłym głosem (w latach 30-tych i podczas II Wojny Światowej była jedną z najbardziej popularnych brytyjskich wokalistek) i działaczka charytatywna. 
Jest też pierwszą aktorką, która kiedykolwiek zagrała Pannę Marple.  
Morderstwo odbędzie się... zostało w 1956 roku zaadaptowane jako godzinny epizod na potrzeby amerykańskiej serii Goodyear Television Playhouse (nazwa serialu wzięła się oczywiście od sponsora - nikogo innego jak producenta opon Goodyear). 
Odcinek jest niedostępny do obejrzenia, ale ponoć kilka zagorzałych fanów Panny Marple posiada własne kopie. Wielka szkoda, bo ciekawe jak znana głównie z komedii i filmów muzycznych Gracie Fields zinterpretowała rolę Panny Marple. 
Wiadomo jedynie, że wyposażyła ją w szkocki akcent, a mając w chwili kręcenia 58 lat, do dziś pozostaje jedną z młodszych aktorek wcielających się w słynną panią (pannę?) detektyw. 
Roli jednakże nie powtórzyła, a już w 1961 roku ukazał się pierwszy kinowy hit z Margaret Rutherford jako Panną Marple - Murder She said.
W Morderstwo odbędzie się... wystąpiła też inna słynna Brytyjka Jessica Tandy - zdobywczyni Oscara za Wożąc Panią Daisy, znana też z Ptaków Hitchcocka czy filmu Smażone zielone pomidory.

 2. Inge Langen w filmie TV Mord im Pfarrhaus, 1970 r.


Inge Langen jako Panna Marple. Zdjęcie ze strony http://felonyandmayhem.com

Pierwsza (i na chwilę obecną ostatnia) germańska Panna Marple. Pod koniec lat 60-tych zachodnioniemiecka telewizja wzięła się za ekranizowanie Agathy Christie i w rezultacie powstały cztery filmy TV: Ein Fremder klopft an (adaptacje opowiadania Domek pod słowikami), Zehn kleine Negerlein ( I nie było już nikogo...), Black Coffee (adaptacja sztuki o tym tytule z Herculem) i właśnie Mord im Pfarrhaus - Morderstwo na Plebanii.  
Wszystkie jakiś czasu temu zostały wydane na DVD, więc jest pewna szansa na obejrzenie. 
Jedyne zdjęcie Inge Lange z filmu jakie udało mi się znaleźć - niesamowicie intryguje i bardzo prawdopodobne, że niemiecka Jane Marple będzie najzabawniejszą jaką kiedykolwiek zobaczę.
Inge Lange jest też najmłodszą aktorką, która zagrała Pannę Marple - w 1970 r. miała dokładnie 46 lat.


3. Elsa Lanchester w filmie Murder by Death, 1976 r.

 

Estelle Winwood jako Niania, Elsa Lanchester jako Panna Marbles i Alec Guinnes jako Kamerdyner w filmie Murder by Death. Zdjęcie ze strony notthistimenaylandsmith.blogspot.com
  
 Murder by Death (u nas przetłumaczona z wdziękiem jako Zabity na śmierć) to wspaniale absurdalna komedia, pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli klasycznych kryminałów. Wśród obsady znajdziemy takie nazwiska jak Maggie Smith, Peter Sellers, Alec Guiness, David Niven, Elsa Lanchester, Peter Falk czy nawet pisarz Truman Capote!
Ekscentryczny milioner zaprasza najsłynniejszych, żyjących detektywów na weekend do swej położonej na odludziu rezydencji.  Kiedy gospodarz zostaje znaleziony martwy - gwiazdy kryminalistyki muszą pokazać co potrafią. Oczywiście wszystko to tylko pretekst do gagów i parodii całego gatunku whodunit oraz typowych dla złotej ery kryminału detektywów. 
Z odpowiednio poprzekręcanymi nazwiskami mamy więc: Sama Diamonda (Sam Spade/Philip Marlowe), Sidneya Wanga (Charlie Chan), Dicka i Dorę Charleston (Nick i Nora Charles z Papierowego człowieka Hammetta), Holmesa i Watsona (którzy pojawiają się epizodycznie na sam koniec imprezy) i w końcu bohaterów Agathy Christie - Milo Perriera (Hercule!) i Pannę Marbles (Jane Marple).
Panna Marbles (Elsa Lanchester) - zażywna dama w tweedach, najbardziej parodiuje rolę Margaret Rutherford, a dodanie jej antycznej Niani (którą reszta bohaterów początkowo bierze za Pannę Marplę) wzbogaca fabułę o kilka balansujących na granicy dobrego smaku żarcików. 
Sama  Elsa Lanchester to zresztą nikt inny jak Narzeczona Frankensteina z kultowego filmu Jamesa Whale z 1935 roku. Prywatnie aktorka była wiele lat żoną Charlesa Laughtona, który wsławił się jako pierwszy sceniczny Poirot w sztuce Alibi. Zaś w 1957 roku para wystąpiła razem w filmowej adaptacji sztuki Christie Świadek oskarżenia.

Elsa Lanchester - od Narzeczonej Frankensteina do Panny Marple. Zdjęcie ze strony http://www.memorabletv.com


4. Angela Lansbury w filmie The Mirror Crack'd, 1980 r.


Angela Lansbury jako Panna Marple z nieodłączną lornetką. Zdjęcie ze strony https://yooniqimages.com


Tak, znana niejednemu miłośnikowi kryminalnych seriali Jessica Fletcher z Napisała: Morderstwo (czyli brytyjsko-amerykańska aktorka Angela Lansbury) zagrała też Pannę Marple! 
Zresztą Napisała: Morderstwo jest też mocno inspirowane niektórymi książkami Christie, a postać Jessiki Fletcher - starszawej autorki kryminałów, która rozwiązuje zagadki kryminalne jest jakby połączeniem Panny Marple z Ariadną Oliver.
Kinowa wersja Zwierciadło pęka w odłamków stos została pomyślana jako kolejna gwiazdorska adaptacja Christie, tym razem z Panną Marple. Wszyscy liczyli, że powtórzy wielki sukces filmów z Poirotem - Morderstwa w Orient Expressie z 1974 r. i Śmierci na Nilu z 1978 r. (w której zresztą Angela Lansbury zagrała Salome Otterbourne). 
Wybrano jedną z mniej udanych powieści z Jane Marple, opisującą za to środowisko filmowe - do poczciwego St. Mary Mead przybywa wielka gwiazda i szybko okazuje się, że ktoś czyha na jej życie.
Obsada jest zaiste imponująca, same wielkie hollywoodzkie nazwiska z lat 50-tych i 60-tych - legendarna Elizabeth Taylor jako Marina Gregg, Rock Hudson, Kim Novak, Tony Curtis Geraldine Chaplin. Reżyseruje wsławiony Bondami (Goldfinger, Diamenty są wieczne, Żyj i pozwól umrzeć) Guy Hamilton, który dwa lata później nakręci też równie gwiazdorskie Zło czai się wszędzie z Peterem Ustinovem jako Herculem. 

Imponująca obsada - Kim Novak, Rock Hudson i Elizabeth Taylor w The Mirror Crack's. Zdjęcie ze strony http://theartofilm.blogspot.com

Niestety całościowo film rozczarowuje - owszem zawsze miło popatrzeć na Elizabeth Taylor i Rocka Hudsona, a w intrydze nie uczyniono jakichś irytujących zmian, mimo wszystko jednak daleko mu do klasy hitów z Poirotem. W The Mirror Crack'd zatracił się gdzieś angielski wdzięk prowincji, który jest nieodłączną częścią większości książek z Panną Marple
Duża w tym wina Angeli Lansbury, która nie jest wymarzoną Panną Marple. Zamiast uroczej i pozornie nieporadnej staruszki, o wielkiej przenikliwości, mamy wścibską kobietę w średnim wieku o irytującej mimice. Może jestem niesprawiedliwa dla wielkiej przecież aktorki, ale po seansie z prawdziwą radością wróciłam do oglądania późniejszych o kilka lat adaptacji z Helen Hayes czy (wspaniałą!) Joan Hickinson.

5. Ita Ever w filmie Tayna chyornykh drozdov, 1983 r. 

 

Ita Ever jako Panna Marple. Zdjęcie ze strony https://pilesofculture.wordpress.com
 Ita Ever, estońska aktorka, zapisała się w annałach kinematografii jako jedyna Panna Marple w Związku Radzieckim. Pod nazwą Tayna chyornykh drozdov kryje się adaptacja Kieszeni pełnej żyta. Rosjanie nie przenieśli akcji do ZSSR, ale pokusili się o stworzenie w studiu namiastki Londynu - ponoć z całkiem niezłym rezultatem. Patrząc na dobrotliwie babciną twarz aktorki, łatwo mogę stwierdzić, że to zdecydowanie najbliższa mojemu ideałowi Jane Marple aktorka z tego zestawienia.
 

1 komentarz: