niedziela, 7 stycznia 2018

Wielka piątka: 5 podróży pociągiem z Agathą Christie

Morderstwo w Orient Expressie AD 2017 może i jest filmem nieudanym, ale z pewnością rozbudza pokaźne apetyty na przejażdżki luksusowymi transkontynentalnymi ekspresami, gdzie jedzenie jest zawsze wyśmienite, a przy okazji można liczyć na stymulowanie szarych komórek kryminalnymi zagadkami. Jeśli po seansie pozostał wam niedosyt morderstw i pociągów oto pięć kolejowych propozycji z Agathą Christie:


4.50 z Paddington 2004 r. Zdjęcie ze strony: movie-dude.co.uk


Zdjęcia ze strony pinterest.com
1. Zagadka błękitnego ekspresu (The Mystery of The Blue Train) 1928 r.
Trasa: Calais - Nicea

Przed swoimi przygodami w Orient Expressie Hercule podróżował innym słynnym z luksusów pociągiem: (choć określenie pałac na kółkach jest zdecydowanie bardziej na miejscu) Le Train Bleu.
Błękitno złote wagony, ekskluzywnie wyposażone przedziały i wagon restauracyjny serwujący potrawy Haute Cuisine to coś co zdecydowanie przyciągnęło by Najsłynniejszego Belgijskiego Detektywa, zwłaszcza, że pociąg kończył trasę na tak bardzo odpowiedniej dla niego Francuskiej Riwierze. Ale gdy podczas podróży w przedziale zostaje zamordowana amerykańska dziedziczka, a jej rubin Serce płomienia znika, wakacje Poirota nie pierwszy raz stają pod znakiem zapytania.

Zagadka błękitnego ekspresu nie jest może książką tej klasy co Morderstwo w Orient Expressie (Agatha Christie pisała ją w trudnym okresie życia - była w depresji po śmierci matki i po rozwodzie z Archibaldem Christie) to bardziej rozbudowana wersja opowiadania Ekspres z Plymouth. Mimo kilku melodramatycznych wtrętów (wątek miłosny bardziej nadaje się do książek zarezerwowanych dla Mary Westmacott) ma niezaprzeczalny urok luksusowych wakacji i stylu życia, który już dawno odszedł w zapomnienie.

Zdjęcie ze strony themoviedb.org

Na uwagę zasługuję też adaptacja z 2004 roku ze świetnie sfotografowaną Riwierą i doborową obsadą. Obok Davida Sucheta pojawia się Elliot Gould, James Darcy, Lindsay Ducan i Alice Eve.


Adaptacja z 2005 roku. Zdjęcie ze strony investigatingpoirot.blogspot.com

2. Morderstwo to nic trudnego (Murder is Easy) 1938 r.
Trasa: Fenny Clayton - Londyn

W Morderstwo to nic trudnego życie byłego policjanta Luke'a Fitzwilliama zmienia się o 180 stopni właśnie po spotkaniu w pociągu. Opowieść niewinnej staruszki o tym, że jedzie do Scotland Yardu by zawiadomić o morderstwie jest spiritus movens całej intrygi i rozpoczyna dość mrożącą krew w żyłach opowieść o szaleństwie i zemście. Jeśli dodać do tego miłość, staroangielską magię, malowniczą prowincję  i galerię groteskowych postaci otrzymujemy wciągającą historię, w której łatwo dać się zwieść fałszywym tropom.

Bill Bixby i Helen Hayes, 1982 r. Zdjęcie ze strony silverscenesblog.blogspot.com

Pierwsza telewizyjna  ekranizacja pojawiła się w dwóch częściach w 1982 roku. Jest stosunkowo wierna książce, aczkolwiek nie sili się na historyczną stylizację. Mocną stroną są niewątpliwie aktorzy: dwie legendy kina - Olivia de Havilland jako Honoria Waynflete (jedna z najsłynniejszych aktorek lat 30-tych i 40-tych, na zawsze kojarzona z rolą Melanii w Przeminęło z wiatrem) i Helen Hayes jako spotkana w pociągu staruszka Lavinia Pikerton (Hayes, ikona amerykańskiego teatru, w 1983 i 1985 zagrała też Pannę Marple - w Karaibskiej tajemnicy i Strzałach w Sittaford), Lesley-Anne Downe jako Bridget Conway, Bill Bixby w roli Luke Fitzwilliama i Jonathan Pryce w małej roli Pana Ellsworthy.
 
Niespodzianka! Sherlock i Panna Marple. Zdjęcie ze strony: imdb.com

W 2008 roku zdecydowano się na włączenie Morderstwa.. w poczet spraw Panny Marple i zaadaptowanie w ramach serialu Agatha Christie's Marple z Julie Mckenzie. Nie jest to szczególnie dobra wersja, niektóre zmiany (jak zmiana motywów zabójcy) są doprawdy idiotyczne, ale jest jeden szczególny powód dla którego każdy miłośnik kryminałów pewnie będzie chciał ją zobaczyć. Powodem tym jest Benedict Cumberbatch w roli Luke'a (na dwa lata przed pierwszym występem w Sherlocku!), którego główna rola w książce tu jest oczywiście totalnie przyćmiona przez Pannę Marple. Mimo wszystko zawsze jest to jakiś jasny punkt marnej adaptacji: Panna Marple i młody Sherlock razem prowadzą śledztwo.


3. Czy masz wszystko, czego pragniesz? (Have You Got Everything You Want?) z tomu Parker Pyne na tropie (Parker Pyne Investigates) 1934 r.
Trasa: Paryż - Stambuł
Zdjęcie ze strony: pinterest.com
Tym razem do Orient Expressu wsiada nie Poirot a Parker Pyne - specjalista od szczęścia i rozwiązywania zarówno błahych jak i kryminalnych problemów. Spotkana w luksusowym pociągu szykowna amerykanka martwi się dziwnym zachowaniem męża, a zwłaszcza urywkami tajemniczego listu na który natrafiła. Co takiego ma stać się w pociągu przed Wenecją?  Królowa Kryminału jak zawsze trochę igra z oczekiwaniami czytelników, ale sympatyczny Parker Pyne pokazuje tu przenikliwość, której nie powstydziłby się Hercule.
Niestety to opowiadanie nigdy nie zostało przeniesione na telewizyjny ekran, ale przywiązani do Parkera P. mogą go obejrzeć w dwóch innych, nakręconych w ramach Agatha Christie's Hour w latach 80-tych opowiadaniach - Sprawie niezadowolonego żołnierza i Sprawie żony w średnim wieku.




4. Dziewczyna z pociągu (The Girl in the Train) z tomu Tajemnica Lorda Listerdale'a (The Listerdale Mystery) 1934 r.
Trasa: Waterloo, Londyn - Rowland's Castle
 George Roland, beztroski młody człowiek zostaje zwolniony z pracy przez swojego Wuja i decyduje się na wyjazd do wybranej losowo miejscowości. Traf sprawia, że do jego przedziału wpada urocza młoda kobieta prosząca o pomoc. Zawiła intryga pełna szpiegów, podejrzanych cudzoziemców i władców (fikcyjnej) Katonii rozwiązuje się w dość nieoczekiwany sposób. Przykład na to, że pociągi (podobnie jak Poirot!) świetnie sprawdzają się w roli swatek.

Osmund Bullock jako George Roland i Sarah Berger jako tajemnicza Dziewczyna z pociągu, 1982 r. Zdjęcie ze strony pilesofculture.wordpress.com

Podobnie jak dwa opowiadania z Parkerem Pyne'm Dziewczyna z pociągu doczekała się sympatycznej telewizyjnej wersji w ramach Agatha Christie's Hour. Seria jest warta obejrzenia, zwłaszcza, ze obejmuje adaptacje mniej znanych opowiadań z tomów: Dopóki starczy światła, Świadek oskarżenia, Detektywi w służbie miłości czy Tajemnica Lorda Listerdale'a.


5. 4.50 z Paddington (4.50 from Paddington) 1957 r.
Trasa: Paddington, Londyn - St. Mary Mead
Joan Hickinson jako Panna Marple i Mona Bruce w roli Pani McGilicuddy. Zdjęcie ze strony: rosiepowell2000.typepad.com

Podobnie jak Orient Express i Le Train Blue tak i londyński dworzec Paddington został na zawsze uwieczniony w historii literatury. Początek  4.50 z Paddington to prawdziwe mistrzostwo - dworcowy rozgardiasz, poczciwa Pani McGillicudy wykończona po przedświątecznych zakupach, miłe chwile nad kryminalnym czasopismem w przedziale - i nagle - morderstwo w przejeżdżającym obok pociągu. Razem z Panną Marple zagłębiają się w kolejowe śledztwo: w którym z ekspresów popełniono zbrodnię i gdzie wyrzucono ciało? I dlaczego w gazetach nie ma żadnych wzmianek o tym morderstwie?

Geraldine McEwan (Panna Marple) i Pam Ferris (Pani McGillicudy). Zdjęcie ze strony: ceskatelevize.cz

Filmowy potencjał tej Christie odkryto bardzo szybko - już w 1961 roku pierwszym filmem z Margaret Rutherford w roli Panny Marple było właśnie 4.50 z Paddington. Przemianowano go na Murder, She Said (tytuł zainspirował później serial z Angelą Lansbury) i pozbyto się postaci Pani McGilicudy i Lucy Eyelesbarrow. Wierniejsza była wersja z moją ulubioną Joan Hickinson z 1987 roku, ale zdecydowana faworytka to 4.50 z Paddington z Geraldine McEwan z 2004 roku. To jeden z niewielu odcinków Agatha Christie's Marple o którym z ręką na sercu można powiedzieć, że modyfikacja niektórych wątków i postaci naprawdę mu się przysłużyła i dodała atrakcyjności. O niezwykłym bożenarodzeniowym klimacie tej wersji pisałam w Boże Narodzenie u Agathy Christie.

Margaret Rutherford jako Panna Marple. Zdjęcie ze strony: pilesofculture.wordpress.com


A już niedługo w ramach Wielkiej piątki zaprezentuję 5 najlepszych filmowych podróży pociągiem, oczywiście ze zbrodniczymi współpasażerami!